Grzbietopłat z czeskiego zestawu przeznaczony… w zasadzie nie wiem do czego.
Dane techniczne
Pokryty folią termokurczliwą, lotki napędzane jednym serwem, ster wysokości sztywnym popychaczem, ster kierunku bowdenem. Model dostałem gotowy, ale po kraksie. Brakowało jedynie przedniej części komory silnika więc nie miało to wpływu na zmianę własności lotnych. Mimo to nie dało się nim normalnie latać. Sam robił pętlę bez udziału steru wysokości. Na plecach brakowało wychylenia. Maksymalne pochylenie silnika niewiele zmieniło. Wyszarpałem statecznik poziomy, wkleiłem pod innym kątem, podniosłem spływ skrzydła, a silnik ustawiłem „normalnie” – po dwa stopnie w dół i w prawo. Pomogło. Poprawnie wykonywał Klub a sporo figur z F3A dało się zrobić pojedynczo. Trochę kiwał ogonem, ale po wymianie serw i akumulatorów na mniejsze ustatkował się.
W oryginale nie jest przewidziany ster kierunku. Po jego dodaniu model bardzo zyskał na funkcjonalności pod pewnym warunkiem. Odcięty kawałek statecznika pionowego okazał się zbyt mały na ster kierunku. Dodałem na spływie pasek sztywnej przezroczystej folii.
Po całosezonowej intensywnej eksploatacji nasunęły mi się wnioski przydatne w czasie budowy zestawu:
Zabiegi te mają na celu poprawienie własności lotnych modelu. Ustawienie skrzydła i statecznika poziomego pod kątem sugerowanym wycięciem w kadłubie i planem powoduje samoistne wychodzenie modelu z nurkowania. Po ustawieniu mniejszego kąta powstaną spore szczeliny między skrzydłem a kadłubem. Wypełnienie białym silikonem jest łatwe, dokładne (szczelne) i nie rzuca się w oczy. Powiększenie płaszczyzn sterów (przy jednoczesnym zmniejszeniu wychyleń) powoduje łagodniejsze, płynne i stałe reakcje w korkociągu i autorotacji. Z mniejszymi sterami, a większymi wychyleniami model początkowo reaguje opornie, a po rozpoczęciu obrotu wykonuje go coraz szybciej. Powoduje to problem z precyzyjnym zatrzymaniem i wyjściem z korka lub beczki auto. Dla poprawienia uzyskanego efektu można zastosować dwa mikroserwa do napędu lotek. Zmniejszą ciężar całości i spowodują jeszcze wolniejsze obracanie się modelu (odsunięcie kilkunastu gramów od osi obrotu). Dobrze jest zastosować całe wyposażenie w wersji mikro – pięć serw, akumulatory AAA NiMH 700-1000mAh, odbiornik czterokanałowy.
Po tych zabiegach model staje się w miarę uniwersalny. Można potrenować trochę figur lub kombat albo powywijać nad ziemią ale ostrożnie, bo potrafi czasem zerwać strugi.
Ostatnio Benji został przekazany następnemu pilotowi zaawansowanemu już w pilotaż ESA do nauki latania spalinami. Przy okazji znalazłem oryginalny profil zastosowany w tym modelu. Jest to profil S8035 for RC aerobatic 14% zawarty w bazie profili programu do kreślenia, edycji i drukowania profili modelarskich i lotniczych pod nazwą PROFILI 1_1 do pobrania pod tym adresem. Super programik – można sobie drukować profile o różnej długości cięciwy i z obrysem na grubość balsy.
Plany
Plan otrzymałem od modelarza z Bielska Białej w formie kilkuczęściowej kserokopii. Każda część ma format A3. Zeskanowałem je na raty skanerem A4 i poskładałem. W takiej formie plan jest mało precyzyjny ale nie ma to większego znaczenia. Na jego podstawie można sobie samemu narysować dokładniejszy plan służący bezpośrednio do budowy modelu. Ponieważ jest to plan załączony do zestawu, nie ma w nim rzutu kadłuba z góry.
Podaję więc kilka informacji o jego wymiarach:
Pozostałe wymiary modelu: