Akrobacja wymaga od pilota zdyscyplinowania i systematyczności. Wszelkie poczynania na lotnisku powinny być wcześniej zaplanowane. Dlatego zanim wyruszymy na lotnisko mieszać powietrze modelem RC, warto jest przetrenować w domu to co mamy danego dnia kręcić. Można to robić na różne sposoby. Jednym z nich, wzorem pilotów prawdziwych samolotów akrobacyjnych jest trening przy pomocy małego modelu sylwetkowego. Modelem takim nie nauczymy się ile i które stery wychylić w danej figurze, jak operować gazem itd. Nie o to chodzi. To tylko część treningu. Modelem takim możemy bez najmniejszego problemu wykonać każdą figurę za pierwszym razem bo prowadzi go nasza ręka. Taki trening da nam wyobrażenie o kształcie, wielkości, składzie figur oraz o kolejności ich elementów składowych.
Najbardziej przydatne to jest przed rozpoczęciem treningu nowego programu. Dokładne przeanalizowanie narysowanego programu i opisu figur, a następnie wykonanie programu opisanym modelikiem pozwala na szybsze zapamiętanie nie tylko poszczególnych figur ale i całego programu. Jest to istotne z kilku względów. Na lotnisku, w czasie, kiedy pomocnik czyta nam program, a my staramy się przypomnieć sobie jak ta figura wygląda, model nie zaczeka. Wylatuje ze strefy i tyle. Ponowny nalot na strefę, powtarzanie figury to strata paliwa i czasu i to nie tylko swojego. Inni w tym czasie czekają aż wylądujemy. Dwa modele akrobacyjne w powietrzu to już tłok.
Modelik
Model możecie ściągnąć z działu Do pobrania, a tak wygląda po zrobieniu.
Po wydrukowaniu rysunku naklejamy po jednym elemencie kadłuba, skrzydła i statecznika na karton techniczny, wycinamy i oklejamy drugą stroną wydruku. Nacinamy kadłub w miejscu mocowania skrzydła i statecznika, wsuwamy te elementy i zabezpieczamy klejem. Na szpilkę z kolorową główką nasuwamy kawałek ciasnej izolacji z przewodu, szpilkę wbijamy w tył kadłuba i również zabezpieczamy klejem. Lepszy efekt można uzyskać dwukrotnie foliując elementy składowe przed sklejeniem stronami. Po obcięciu folii (nie zostawiamy zgrzanych naddatków, obcinamy po obrysie rysunku) sklejamy elementy stronami i składamy w całość. Tak wykonany model jest sztywniejszy i zabezpieczony przed brudzeniem się.
Jeszcze dwa słowa o szpilce. Model obracamy w beczkach trzymając za izolację z przewodu, ale kiedy będziemy w odpowiedni sposób obracać model trzymając za główkę szpilki, wyjdzie nam efektowna beczka autorotacyjna lub korkociąg.