Naprawa czarnego tłumika MVVS 3,5

Podczas zawodów Aircombat, zderzenia modeli w powietrzu są zjawiskiem normalnym niemal w każdej walce. Efektem najczęściej jest nagła ale spodziewana zmiana kierunku lotu obu modeli. W większości przypadków jest to kierunek ku ziemi, pod różnymi kątami. Często kadłub uwolniony od skrzydeł,  zbliża się do ziemi z prędkością komety. Wiadomo, jakie bywają tego skutki. Już samo zderzenie w powietrzu potrafi nieźle namieszać w kompozycji topograficznej poszczególnych części modelu i jego wyposażenia. Dzieło zniszczenia kończone jest spotkaniem  z  bardziej lub mniej twardą glebą. Jednym z elementów, wyjątkowo narażonych na uszkodzenia, bywa tłumik silnika, nawet ten współpracujący z silnikiem o tylnym wydechu. Opiszę więc, jak sobie radziłem zupełnie domowymi sposobami  z naprawami takiego właśnie tłumika,  (czarna rura MVVS) do silnika 3,5ccm.

W moim tłumiku podczas, nazwijmy to, eksploatacji, wystąpiły trzy usterki. Pierwsza, to popękanie spawu mocującego rurę wydechową w czołowej ściance tłumika. W tym wypadku wystarczyło dobrze oczyścić szczelinę i solidnie wcisnąć szary Poxipol. Trzeba to zrobić szybkimi ruchami, natychmiast po wymieszaniu składników kleju. Jest w tym momencie najrzadszy i dobrze wniknie w szczelinę pod naciskiem.

Druga usterka, to rozsypanie się wspornika wewnętrznej rury. Domyślam się, że ten wspornik jest użyty podczas produkcji, a jego rolą jest centryczne ustawienie rury względem obudowy, podczas jej wspawywania. Dalsza jego rola jest raczej drugoplanowa, dopóki… się nie rozleci. Potrafi wtedy częściowo zatkać wylot tłumika, wywołując wiadome skutki. Bez ingerencji do wnętrza tłumika, nie sposób wyjąć przeszkadzające fragmenty wspornika . Poradziłem sobie w następujący sposób. Z paska aluminiowej blachy grubości 0,5mm wykonałem pierścień o szerokości 10mm i o takiej średnicy, jaką ma tłumik. Nałożyłem ten pierścień na tłumik w odległości 80mm od przedniej ścianki i opierając o niego brzeszczot piłki włośnicowej, przeciąłem obudowę tłumika. Zabieg z pierścieniem pozwolił na równe, prostopadłe ucięcie obudowy, co zaoszczędziło ponownego dopasowywania odciętej części. Wykorzystany wcześniej pierścień dopasowałem z kolei do wewnętrznej średnicy obudowy tłumika i po przemyciu i zmatowieniu obu powierzchni (pierścienia i tłumika), wkleiłem gotowy pierścień, wsuwając go do połowy jego szerokości. Do klejenia użyłem szarego Poxipolu. Następnie usunąłem resztki uszkodzonego wspornika i wykonałem nowy z aluminiowej blachy o grubości 1mm. Pozostało posmarować Poxipolem wklejony uprzednio pierścień i nałożyć na niego odciętą, tylną część tłumika.

Czarny tłumik MVVS 3,5 ccm

Trzecia usterka, to pogięcie odcinka rury łączącej króciec wylotowy wydechu z tłumikiem. Widać to wyraźnie na zdjęciach. Naprawę postanowiłem rozpocząć od dobrania grubościennej aluminiowej rurki o średnicy króćca wydechowego. Taką akurat miałem, ale może być to cokolwiek o podobnych wymiarach i sztywności. Rurka ta posłużyła początkowo do przywrócenia kształtu wlotu rury wydechowej. Następnie nałożyłem na tą część rury stalową opaskę zaciskową. Nie miałem odpowiedniej średnicy opaski, więc jako uzupełnienie, użyłem pasek blachy aluminiowej. Po zaciśnięciu opaski, zapiąłem w imadło rurkę wystającą z tłumika. Uderzeniami dłoni w tylną część tłumika, doprowadziłem do wyprostowania rury wydechowej. Jak widać, poprzednie naprawy bez problemu wytrzymały zarówno kraksę jak i naprawę. Świadczy to o wysokiej jakości Poxipolu. Pozostało owinąć króciec wylotu spalin taśmą teflonową, posmarować silikonem i nałożyć rurę wydechową.

Dlaczego naprawa a nie kupno nowego tłumika? Nie zawsze między zawodami jest czas na zamówienie. Dochodzą też koszty tłumika i przesyłki. A skoro się da i się lubi to czemu nie? To raptem jeden wieczór. Na ostatnim zdjęciu widać łoże silnika, naprawione z użyciem płytki laminatowej do druku. Takie rozwiązanie pozwala na normalną eksploatację modelu a w przypadku kolejnej kraksy, bardzo łatwe oddzielenie się silnika wraz z kawałkami łoża. Oszczędza to w znaczący sposób resztę konstrukcji modelu. Wręga silnikowa nie wchodzi do wnętrza kadłuba, rujnując zbiornik paliwa, serwa, a czasami odbiornik.

1	2	3
4	5	6
7	8	9
10	11	12
13	14