Przyrząd do wyważania śmigieł

Nie pamiętam już, gdzie widziałem ten wynalazek, ale spodobała mi się w nim prostota wykonania i stosowania. Mamy pełną swobodę operowania śmigłem bez zakładania go i wyjmowania z przyrządu. Po prostu ujmujemy końce śruby w palce a śmigło bez problemu obróci się cięższą łopatą w dół. Nawet ściskając palcami końce śruby nie jesteśmy w stanie mu w tym przeszkodzić. Po wyrównaniu ciężaru łopat śmigło stabilnie utrzymuje się w poziomie. Jedyny problem w wykonaniu przyrządu to dostęp do tokarki. Śrubę o dł. 60-70 mm po obcięciu łba przetaczamy z obu końców na ostre stożki dł. 6-8 mm Pręt o średnicy 10 mm zapinamy w uchwyt tokarki, wiercimy wiertłem 5 mm na głębokość ok. 15 mm, przetaczamy pod kątem zostawiając krawędź 0,2 mm i odcinamy. Robimy dwa takie stożki i szlifujemy drobnym papierem otwory, aby lekko ale bez nadmiernego luzu wchodziły na śrubę. Inną śrubę M 5 pozbawiamy łba, na jednym końcu nakręcamy dwie nakrętki M 5, kontrujemy i planujemy jedną na płasko w tokarce. Zdejmujemy pierwsza nakrętkę, zakładamy inną i robimy z nią to samo.

Rys. 1

Rys. 2

Tak wykonany przyrząd sam centruje śmigło. Oryginał nie miał nakrętek. Stożki były gwintowane i posiadały moletowane kołnierze. Aby je wykonać na tokarce robimy z pręta o średnicy 15 mm dwie tulejki z otworami pod gwint (wiertłem 4,2 mm). Tulejki te gwintujemy w tokarce gwintownikiem zamocowanym w koniku.

Następnie robimy przyrząd do toczenia stożków. Pręt o średnicy 12-14 mm przetaczamy na długości 15 mm na średnicę 5 mm i nie wyjmując z uchwytu gwintujemy dociskając narzynkę konikiem. Nakręcamy po kolei na przyrząd (bez wyjmowania z uchwytu – ważne) każdą z tulejek i przetaczamy na stożek z kołnierzem. Podpieramy całość kłem i moletujemy. Do tak wykonanego przyrządu możemy założyć każde śmigło od średnicy wewnętrznej 5 mm. Do mniejszych śmigieł bez problemu możemy wykonać pierwszą wersję (z nakrętkami) ze śruby M 3.

Fot. 1	Fot. 2
Fot. 3	Fot. 4